Z okazji 840-lecia naszej Alma Mater od piątku do soboty miało miejsce wiele uroczystości. Jedną z nich był rajd pierwszoklasistów, który odbył się w piątek. Swoją wspólną wędrówkę rozpoczęliśmy w Cierszewie, natomiast zakończyliśmy w brwileńskiej leśniczówce.
Po drodze każda z klas miała do wykonania kilka kreatywnych zadań wymyślonych przez nasze niezastąpione nauczycielki WF-u. Układanie herbu szkoły z dobrodziejstw natury, wymyślanie klasowych okrzyków, ćwiczenia fizyczne miały na celu nie tylko urozmaicenie spaceru,ale przede wszystkim integrację klasową. Po minach uczniów i zaangażowaniu w kolejne zadania widać było, że współpraca przypadła im do gustu.
Na malowniczej polanie w centrum lasu uczciliśmy także pamięć ofiar holocaustu, które w tych rejonach zostały zamordowane przez niemieckiego okupanta. Wszyscy w skupieniu wsłuchaliśmy się w przemowę profesora Michała Kacprzaka i minutą ciszy upamiętniliśmy zgładzonych Polaków.
Na sam koniec w leśniczówce miały miejsce pokazy klas, które musiały zaprezentować na forum swój zespół. Wychowawcy i opiekunowie mogli zobaczyć swych nowych uczniów w zupełnie nowej odsłonie, często komicznej i z przymrużeniem oka. Zwieńczeniem tychże pokazów było wręczenie każdemu uczestnikowi rajdu batonów „Góralków” i podziękowanie za doskonałą zabawę.
Kilka zdań uczennicy klasy pierwszej:
Rajd pierwszaka był to nie tylko świetna zabawa, ale również idealna okazja zarówno do integracji międzyklasowej, jak i do lepszego poznania uczniów w naszych klasach. Podczas dwugodzinnego marszu mogliśmy spokojnie ze sobą porozmawiać, a rozmaite zadania, które musieliśmy wykonać, wymagały od nas odrobiny myślenia i współpracy na wielu płaszczyznach. Dzięki temu, że za sposób wykonania wyzwania, za dokładność i pomysłowość, zbieraliśmy punkty, które potem przyczyniły się do naszego miejsca w rankingu klas, poczuliśmy nutkę rywalizacji, co stanowiło dodatkowe urozmaicenie. Kluczowym elementem przygotowań do rajdu było zaprojektowanie przypinki i przygotowanie krótkiej prezentacji naszej klasy. Oba zadania wymagały kreatywności oraz wielkiego zaangażowania i stały się źródłem wspaniałej zabawy. Podsumowując, rajd uważam za udany i sądzę, że zapamiętamy go na długo.