
W dniach 6-11 października uczniowie klas II a, II b oraz grupka maturzystów wzięli udział w wycieczce do Brukseli, Paryża i Disneylandu. Wczesnym popołudniem dojechaliśmy na przedmieścia Brukseli, gdzie zobaczyliśmy Atomium, monumentalny model kryształu żelaza. Uczniowie pod kierownictwem pilota i przewodnika, pana Krzysztofa Wojtczyka, odtańczyli belgijkę i przebój dyskotek lat 70-tych „YMCA”.
Tego dnia zwiedziliśmy jeszcze starówkę, gdzie oprócz charakterystycznej zabudowy zobaczyliśmy symbol Brukseli – Manneken Pis, czyli siusiającego chłopca. Następnego dnia dojechaliśmy do Paryża. Nasze zwiedzanie rozpoczęliśmy od Ogrodów Luksemburskich, po czym udaliśmy się na wyspę Ile de la Cite. Tam podziwialiśmy odrestaurowaną po pożarze katedrę Notre Dame. Kolejny dzień to Muzeum Perfum Fragonard, spacer po Ogrodach Tuileries, wizyta w Luwrze. Zwieńczeniem tego dnia było podziwianie rozświetlonej milionem lampek wieży Eiffla i pamiątkowe zdjęcia na jej tle z poziomu placu Trocadero. Rano wróciliśmy pod wieżę Eiffla, żeby wspiąć się na drugi poziom. Stamtąd roztaczały się najpiękniejsze widoki na Paryż i okolice. Kolejnym punktem programu był rejs statkiem po Sekwanie, gdzie jeszcze z innej perspektywy oglądaliśmy widziane wcześniej zabytki. Po tych niezwykłych emocjach chwilę oddechu, ale także powód do refleksji i zadumy dało nam zwiedzenie cmentarza Pere Lachaise, gdzie znajdują się groby m.in. Fryderyka Chopina, Edith Piaf i Jimmy’ego Morrisona. Po obiadokolacji udaliśmy się na wzgórze Montmartre, na którym króluje bazylika Sacre Coeur. Tam też w niezliczonych sklepikach i restauracjach uczniowie mogli nabyć pamiątki oraz degustować typowe francuskie przysmaki. Ostatniego dnia naszego pobytu we Francji pojechaliśmy do Disneylandu. Tu szaleństwom na rollercoasterze Indiana Jones, kolejce górskiej Big Thunder Mountain czy statku kosmicznym Star Wars praktycznie nie było końca. Gdy już mocno się ściemniło, na ścianach Zamku Śpiącej Królewny odbył się niezwykle efektowny pokaz świateł, obrazów i dźwięku. Zmęczeni udaliśmy się w drogę powrotną. Do Płocka dotarliśmy wieczorem w sobotę.

